Rozmowa z Tomaszem Chłopkiem - Głównym Rzeczoznawcą DEKRA Polska
O pracy w DEKRA, o wyzwaniach, które stoją przed rzeczoznawcami samochodowymi, o tym, dlaczego warto wybrać ten zawód i co jest w nim najciekawsze opowiada Tomasz Chłopek, Główny Rzeczoznawca – Kierownik Zespołu ds. Jakości Ekspertyz w DEKRA Polska.
DEKRA: Jak długo pracujesz w firmie DEKRA?
Tomasz Chłopek, Główny Rzeczoznawca – Kierownik Zespołu ds. Jakości Ekspertyz: Od 2000 roku i od początku jako rzeczoznawca. Mój start zbiegł się z rozwojem działu rzeczoznawstwa, który zaczynał się wtedy kształtować. Było nas wówczas trzech kolegów. Budowaliśmy sieć rzeczoznawców z biurami partnerskimi, z którymi współpracowaliśmy.
Tomasz Chłopek
D: Jak tu trafiłeś?
TCh: Pierwsza myśl pojawiła się dość wcześnie, jeszcze jak byłem nastolatkiem, kiedy moi rodzice mieli wypadek samochodowy. Przyjechał do nas rzeczoznawca opisywać samochód. W tamtym czasie pojawił u mnie taki pomysł, żeby zostać rzeczoznawcą, z czasem to się gdzieś zagnieździło w głowie. Później, przy wyborze studiów, zdecydowałem się na kierunek samochodowy związany z eksploatacją pojazdów. Po studiach pracowałem jako rzeczoznawca dla towarzystwa ubezpieczeniowego, a później trafiłem właśnie tu. I tak już zostało.
D: W takim razie jesteś ekspertem w tym, co robisz. Tyle lat w branży.
TCh: Tak. Można powiedzieć, że zjadłem zęby na tym, co robimy. Jednakże zarówno motoryzacja, jak i podejście do pracy są inne i zmieniło się na przestrzeni lat. Postrzeganie tego procesu jako czegoś więcej niż kwestii związanych tylko z samą merytoryką i tylko z samochodem są we mnie zakorzenione. Lubię patrzeć na temat szerzej. Często zajmuję się sprawami związanymi z rozwojem, wdrażaniem nowych technologii i nowych pomysłów.
D: Czy możesz podać przykład wykorzystania nowych technologii w Twojej pracy?
TCh: Cały czas pracujemy nad rozwojem aplikacji mobilnych do odbiorów samochodów. Teraz jesteśmy na etapie wdrażania ich w szerszym zakresie niż tylko do zleceń odbiorowych, również do wycen pojazdów i wycen maszyn i urządzeń. Opracowanie założeń dla tych aplikacji jest m.in. moim udziałem, a następnie testowanie i sprawdzanie, jak to działa. Jak więc widać, nie jest to tylko czyste rzeczoznawstwo samo w sobie. Moja praca obecnie obejmuje więcej zagadnień.
D: Czy mógłbyś opisać, jak wygląda Twój dzień pracy?
TCh: Jak chyba większość z nas, zaczynam od sprawdzenia poczty i możliwie jak najszybciej odpowiadam na przesłane wiadomości. Następnie przeglądam ekspertyzy. DEKRA bardzo dba o jakość ekspertyz, w związku z tym dział rzeczoznawstwa zajmuje się weryfikacją wycen i ocen robionych przez naszych rzeczoznawców w terenie. Duża część z tych ocen jest kierowana do sprawdzenia przez dział głównego rzeczoznawstwa. Na co dzień się zajmuję właśnie taką weryfikacją. Mamy do tego specjalny system. Kolejną sprawą związaną ze zleceniami rzeczoznawczymi, którą się zajmuję, są reklamacje. Również one są rozpatrywane w systemie. Częściowo przychodzą one również mailowo. W zakres moich obowiązków wchodzi także wdrażanie i szkolenie nowych pracowników Zespołu Weryfikacji i Jakości Ekspertyz. Dodatkowo wspieramy inne działy np. dział certyfikacji pojazdów. Z kolegą szkolę również osoby z innych podmiotów współpracujących z nami, które wykonują oceny samochodów i muszą znać nasze standardy.
D: Czy jest coś, co Cię zaskakuje w Twojej pracy?
TCh: Bywają takie sytuacje, że coś mnie zaskakuje. Najczęściej jednak są to – niestety! - rodzaje pomyłek, jakie rzeczoznawcy czy system mogą popełnić. Człowiek nie spodziewałby się, jakie pomyłki mogą się pojawić! Przede wszystkim później trzeba je jednak wyjaśnić i to w taki sposób, aby więcej się nie pojawiły.
D: Jak, z Twojego punktu widzenia, wygląda podejście do pracy jako rzeczoznawca?
TCh: Praca rzeczoznawcy jest obarczona konsekwencjami, które mogą się pojawić w przyszłości w odniesieniu do tych ocen, które wykonaliśmy. Informujemy o ryzykach, które naszym zdaniem w danym samochodzie występują. Jeśli np. pojazd sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych był sprzedawany na aukcji jako pojazd poważnie uszkodzony, to staramy się w naszej wycenie ująć informacje dla ewentualnego nabywcy, że wóz ten miał taką historię, że istnieje ryzyko niewłaściwego naprawienia jakichś jego elementów. Przekazujemy, że, w warunkach oględzin, wszystkiego nie byliśmy w stanie sprawdzić, dlatego zalecamy mu przeprowadzenie dodatkowych badań w serwisie. DEKRA jest właściwie jedyną firmą na rynku, która ma taki mocno rozbudowany system weryfikacji pracy wykonywanej przez rzeczoznawców w terenie.
D: Jakie cechy powinien mieć prawdziwy rzeczoznawca?
TCh: Oprócz wiedzy merytorycznej? Asertywność, którą rzeczoznawca musi się wykazywać, ponieważ różne naciski będą się pojawiać z jednej bądź drugiej strony. Pełny obiektywizm w tym, co robi, bycie szczerym i prawdomównym, jest to nieodzowne. DEKRA ma renomę, na którą zapracowali nasi rzeczoznawcy, i dlatego pracownicy firmy są obecnie dobrze postrzegani na rynku.
D: Jakie rady dałbyś osobie, która chciałaby rozpocząć karierę jako rzeczoznawca?
TCh: Aby nie zrażać się na początku tej drogi, która może nie być bardzo prosta. Tutaj trzeba się wykazać cierpliwością. Na początku ta praca wydaje się żmudna, z czasem jednak można wykonywać zadania, które są dużo bardziej rozwijające i dają większą satysfakcję. I właśnie tu potrzebna jest cierpliwość, aby przetrwać ten trudny początek, nabrać doświadczenia i wiedzy praktycznej. Dobrym miejscem do rozpoczęcia takiej pracy jest właśnie DEKRA, ponieważ u nas każdy, kto ma kompetencje, wiedzę merytoryczną i chęci do pracy, może rozwijać się, zarówno w rzeczoznawstwie samochodowym, jak i maszynowym.
D: Co jest największą zaletą bycia rzeczoznawcą?
TCh: Największą zaletą, moim zdaniem, jest niezależność. Większość naszych kolegów nie pracuje na co dzień w biurze i może dzięki temu samodzielnie ustalać harmonogram swojej pracy. Oczywiście często jest tak, że musimy się dostosować do klienta, niemniej pewnego rodzaju elastyczność zawsze występuje. Bardzo sobie to cenimy. Kolejną taką zaletą jest stykanie się z nowymi technologiami, z nowym podejściem do rzeczoznawstwa. Od lat jesteśmy najbardziej innowacyjni, jeśli chodzi o kwestie rzeczoznawstwa w Polsce. To my wyznaczamy trendy.
D: Jaki samochód najbardziej zapadł Ci w pamięć w całej Twojej karierze rzeczoznawcy?
TCh: Dobrze wspominam auta sportowe, np. mercedesa SLR, które były produkowane w dość limitowanej serii i których zwykły śmiertelnik nie ma okazji na co dzień oglądać. Są też pojazdy nietypowe, które zostały przebudowane, terenowe lub przygotowane na jakieś rajdy – z takimi też się spotykamy.
D: Czy wyceniasz tylko samochody czy również maszyny, statki?
TCh: Jak najbardziej zdarzają się nam wyceny maszyn. Mieliśmy wycenę całej linii produkcyjnej piekarniczej. Wtedy jedziemy do fabryki czy też piekarni, aby wszystkie elementy obejrzeć, zobaczyć, jak funkcjonują, i je wycenić.
D: Co robisz po pracy? Masz jakieś hobby?
TCh: Rower, kolarstwo. Zaczęło się w dzieciństwie. To moja pasja. Spędzanie wolnego czasu teraz, ze względu na mój stan zdrowia, to spacery z psem; mam maltańczyka.
D: Dziękuję za rozmowę!
Rozmawiała Anna Bulska, Specjalista ds. Rekrutacji i Employer Brandingu, Grupa DEKRA w Polsce